Pewnie nie tylko mnie trafiał szlag, gdy próbowałam znaleźć coś na temat diety w długotrwałej antybiotykoterapii ;) Z pomocą przyszła stronka o grzybicach. Osobiście uważam, ze najlepiej jest zacząć od diety bardzo surowej - później, stopniowo, można sprawdzać, jakie produkty nam nie szkodzą i ile możemy ich zjeść. Niektórzy mogą sobie pozwolić nawet na czekoladę, inni nie. wszystko zależy od naszego organizmu. Opracowana przeze mnie dieta, w skrócie wygląda tak:
- produkty o jak najniższym IG - niezłe tabelki znajdują sie na tej stronce.
- pieczywo chrupkie z pełnego ziarna (Wasa żytnia – należy sprawdzić skład, by nie było w nim drożdży i jak najmniej pszenicy), chleb żytni na zakwasie,
- wędliny i mięsa, ryby i owoce morza – bez panierki, lub w panierce żytniej,
- czyste zupy, ewentualnie zagęszczone mąką żytnią,
- nabiał – jajka, jogurty naturalne bez cukru, maślanka (bez owoców), kwaśne mleko, twarożki i sery białe, śmietana, ser kozi i mozarella (mleko i żółty ser nie są polecane, kefir również, gdyż zawiera drożdże),
- warzywa – wszelkiego rodzaju, zwłaszcza czosnek, cebula i por – w jak największych ilościach. Rośliny strączkowe (groch, fasola, soczewica), kapusta kiszona, ogórki kiszone. Ziemniaki – niektórzy nie tolerują (wysoki IG). Jeśli nie występują objawy grzybicy można jeść także smażone, pieczone, w tym placki ziemniaczane, frytki. Początkowo najlepiej ograniczyć buraki i czerwoną paprykę.
- zioła i przyprawy – imbir (zwłaszcza świeży), jak najwięcej rzeżuchy, melisa, mięta, rozmaryn, szałwia, tymianek i oregano – szczególnie zalecane. Nie stosować gotowych mieszanek ziołowych, gdyż zawierają cukier.
- napoje – herbata zielona (pozostałe typy herbat należą do tzw. fermentowanych - oczywiście niektórzy mogą pić bardzo słabo zaparzaną czarną herbatę, ale początkowo lepiej trzymać sie zielonej), kawa zbożowa, soki warzywne,
- produkty zbożowe – zwłaszcza kasza jaglana, pozostałe kasze. Płatki żytnie, owsiane, otręby, orkisz, mąka z pełnego przemiału. Nie polecam ryżu, gdyż ma wysokie IG i dużo skrobi.
- tłuszcze - oleje roślinne, smalec,
- orzechy – wszelkiego rodzaju, zwłaszcza nerkowca, nasiona – słonecznik, dynia, sezam.
- słodycze – słodziki (z umiarem) zwłaszcza ksylitol. Czekolada dla diabetyków powyżej 70% kakao, także dżemy i innego rodzaju słodycze bezcukrowe – jeśli nie będą występowały po nich objawy grzybicze – dozwolone w niewielkich ilościach. Również owoce (zwłaszcza te z niskim IG), najlepiej sezonowe – w małych ilościach.
Każdy musi opracować własną dietę i obserwować, czy nie pojawiają się objawy grzybicy. Dla łasuchów, którzy nie potrafią obyć się bez słodkości, polecam Ksylitol. Kostka czekolady dla diabetyków (najlepiej gorzka, z dużą zawartoscią kakao), wafelki czy ciastka dla diabetyków (zwłaszcza te z marmoladką, mniam ;)) można próbować wprowadzać stopniowo, w bardzo małych ilościach. Podobnie z bezcukrowymi dżemami, które zawierają dużo fruktozy. Wszystkie produkty dostępne są w supermarketach, w ksylitol zaopatruję się na stronce BogutynMłyn.
Przepisy na pyszne dania z listy produktów dozwolonych bedą pojawiały się na blogu najczęściej jak tylko się da. Jesli macie własne pomysły - piszcie, na pewno ktoś skorzysta :)
Witam serdecznie,
OdpowiedzUsuńborelioza jest naprawdę poważnym tematem, którego zdecydowanie nie należy bagatelizować. Moim zdaniem każdy z nas powinien zaopatrzyć się w odpowiednią wiedzę, która pozwoli zminimalizować szansę na zarażenie się.